***
Leśna wiosna od ogrodowej i miejskiej skromniejsza i cichsza.
Ledwie żółci się podbiałem i bieli zawilcami. Zaplątał się gdzieś
przy dróżce polny bratek; a zieleń, wygrzebawszy się z burych
zeszłorocznych liści dębu, stroi się tylko w śpiew ptaków.