Renata, Roman, Regina i Człapczka – czyli ja (napisało mi się kiedyś: – poruszały się jak łanie/zmieniło im się na człapanie…) oraz refleksy i refleksje nad Gardą. Po długiej i wyczerpującej podróży, pokonując po drodze parę automatów dopuszczających do toalety, dotarliśmy do Trydentu. Ostatni przystanek na fotkach.
Trydent przywitał nas niezłą pogodą i z miejsca oczarował. Usłyszeliśmy nieco smaczków o tradycyjnym stroju, sposobach wiązania fartuszka w zależności od stanu cywilnego kobiety, znaczeniu historycznym miasta i poczynaniach biskupów podczas soboru. Bazylika, pomnik Dantego, pałac, fontanna, freski, elementy przyrody dopełniły pierwszego wrażenia. Na koniec pobytu w Trydencie, a początek smakowania Włoch, uraczyliśmy się drinkami, by całkowicie zanurzyć się w klimat Italii.

























































Pierwszego dnia pogodę mieliśmy wyśmienitą, można rzec plażową, toteż po dotarciu do hotelu skorzystaliśmy z relaksu nad basenem, (tego dnia funkcjonującego do godziny 18 00; to miał być i był ostatni dzień pracy tego obiektu). Wody kolejnego dnia z basenu nie wypuszczono, ale o kąpieli już mowy nie było. Zresztą prognozy pogody mówiły, że się ochłodzi i spadnie deszcz.











Pilotka postanowiła nieco zmodyfikować program i przestawić kolejność zwiedzania, co wyszło nam i zwiedzaniu na dobre. Po śniadaniu udaliśmy się do wodospadów Varone, nad jezioro Tenno i Riva del Garda. Pogoda nas co prawda zawiodła, ale widoki nad tą częścią Gardy i Tenno oczywiście nie. Przemykając między kroplami pstrykaliśmy fotki i chłonęliśmy krajobrazy. W deszczu zwiedzaliśmy średniowieczne miasteczko Canale di Tenno i Riva del Garda. Zresztą fotki niech powiedzą, czy nie bujam.
























































Kolejny dzień to Malcesine, Monte Baldo i Limone sul Garda. No cóż pogoda zawsze jakaś jest, widoki też, choć nieco chmur i pogoda w kratkę nastrajała nieco minorowo. Garda jednak potrafi prezentować swe uroki przy każdej aurze. W Limone nie obyło się bez pysznych lodów w zamrożonej cytrynie. A i pogoda się poprawiła, nasze nastroje tudzież.











































Bergamo to kolejny etap wycieczki. Kolejką naziemną wjechaliśmy do Bergamo Alta. Przespacerowaliśmy się od Piazza Vecchia ze średniowiecznym Palazzo della Ragione do Piazza del Duomo z katedrą. Zwiedziliśmy romański kościół Santa Maria Maggiore i obejrzeliśmy renesansową kaplicę rodu Colleoni. Poznaliśmy parę ciekawostek na temat pań nie najcięższej konduity w dawnych czasach, zerknęliśmy na „drzwi trupa”, obejrzeliśmy miejsce spotkań plotkarek czyli dawną pralnię. Później wybraliśmy się do wytwórni wina Lazzari w okolicy Brescii, gdzie odbyła się degustacja trzech rodzajów wina i innych wyrobów regionalnych, tzn. pysznych serów i rzemieślniczych wędlin. Doskonale przyjęci i nieźle zaopatrzeni w kulinarne pamiątki wróciliśmy do hotelu.

























































Pobyt w Sirmione – przepięknie położonym miasteczku nad Gardą i wymarzona pogoda wynagrodziły nam wszystkie deszczowe niedogodności. Już pierwsze chwile z widokiem na bajkowy zamek rodziny Scaglieri z unikatowym w Europie zamkniętym dziedzińcem wodnym – darseną i rejs łódkami po jeziorze wzbudził uzasadnione zachwyty wycieczkowiczów. Zobaczyliśmy dom legendarnej divy operowej Marii Callas, hotel ze stosowną liczbą gwiazdek. Indywidualny spacer naszej gromadki, relaks w nadbrzeżnej knajpce z widokiem na jezioro i góry dopełniły radosnego tet a tete z pięknem.












































































Wieczorem pogoda niestety znów spłatała psikusa i z obserwacji zachodu słońca w uroczym Lazise złapaliśmy ledwie parę minut, resztę czasu w tym uroczym zakątku zagospodarowała nam włoska kuchnia pod parasolami.



























włoskie smaki, ech…





Na deser Verona.














































dziękuję <3



























































































































































































































































































































































































































































