Całkiem nieoczekiwanie dostałam zaproszenie na koncert, 2 wejściówki. Okazuje się, że doceniono w ten sposób moje foto-wrzutki na stronę fb „Kocham Sieradz”. Pewnie sama z siebie nie wybrałabym się, ale wręczone zaproszenia osobiście przez administratora grupy zdecydowanie mnie do udziału w wydarzeniu zachęciły. I bardzo dobrze, bowiem koncert klimatyczno-sentymentalny z dobrą muzyką i tekstami Piotra Cajdlera sieradzanina z urodzenia a artystą i wędrowcem z życiowych wyborów wprawił moje stopy w przytupywanie w rytm i pogodny nastrój. Gościnnie wystąpiła Justyna Majkowska i Michał Wiśniewski (jak sam podkreślił na sieradzkiej scenie po 27 latach). Atmosfera na sali prawie kumpelska, teksty szczere, muzycy występujący razem z Piotrem – Tomasz Cyranowicz, Patryk Sowała, Marcin Jagiełło też dali z siebie, ile się dało. Promowana była najnowsza płyta Cajdlera „mój kumpel kapsel”, pojawiło się wiele osobistych akcentów i sentymentalnych odniesień do rodzinnego miasta. Wielokrotnie z widowni życzliwie komentowano występ. Tytułowy „kapsel” to sam wykonawca, który otrzymał owację na stojąco i dwukrotnie bisował. Na dłuższe obcowanie z twórczością Piotra Cajdlera została mi płyta i książka z autografem artysty.
Prawie do północy kompilowałam kolaż z fotek zrobionych podczas koncertu i tuż po nim zwykłą komórką.