Wernisaż 27 czerwca 2019
Jeszcze są młodzi, jeszcze bawią się sztuką.
Malują tysiąc twarzy, albo jedną.
Mieszają farby i techniki.
Płótno, sklejka, deska, jakiś klocek.
Wszystko nadaje się do pomalowania.
Czasem zaczynają i nie kończą, jak małe dzieci,
artystyczna fortuna potoczy się kołem jak los.
Mówią: – Każdy ma swoje podwórko,
każdy swój życiowy plac zabaw.