Z pięciu byłam na trzech festiwalach. Za każdym razem było ciekawie. W pełni usatysfakcjonowana, choć nie w pełni zdrowa (przeziębienie po ulewie, oberwaniu chmury i chodzeniu na boso – z konieczności) wróciłam do rzeczywistości.
Tymczasem kilka migawek z festiwalu, opowieść układa się w głowie.