gdyby policzyć…

Gdyby policzyć, ile razy odwiedziliśmy zalew Jeziorsko, to uzbierałoby się tego trochę. Pierwszy raz pojechaliśmy na tamę ponad 20 lat temu, ostatnio często ze względu na czas pandemiczny szukaliśmy miejsca bez tłumów i inspirującego do zapisania w kadrze tego, co dzieje się w przyrodzie. Tak też było 20 czerwca 2021. Czajki, łabędzie, łyski, mewa śmieszka, kormorany, perkozy, kaczki krzyżówki i inne ptactwo, żabki, ważki, rumianki, szuwary, pora mocno popołudniowa, trzy godziny na łonie natury z aparatem i lornetką w ręku.