
Łabędzi śpiew, nigdy nie słyszałam, jakoś słabo słucham. Może to i dobrze, bo łabędzi śpiew to podobno ostatni przejaw artystycznej twórczości. Liczę na to, że wena mnie jeszcze nawiedzi… W każdym razie łabędzie nie śpiewają i to jest udowodnione naukowo, za to wyglądają i dają się napatrzeć na siebie, dostojne, śnieżnobiałe łabędzie nieme na sztucznym zalewie na rzeczce Myi, one najprawdziwsze.


















