spotykamy się z Katarzyną Bzowską-Budd

Spotykamy się po raz kolejny. Wcześniej w Wilnie, w Londynie, a teraz w Sieradzu. Krótko, toteż udaje się pokazać jedynie kawałek miasta i dzięki uprzejmości Małgosi Skwarek-Gałęskiej kawałek Łodzi. Poza tym gadanie, gadanie, gadanie i oczywiście niedosyt, bowiem Katarzyna Bzowska od wielu lat na stałe mieszka w Londynie, Dla sieradzkiej publiczności interesujące było opowiadanie o życiu na emigracji i aklimatyzacji w tamtejszym środowisku, a także spojrzenie na polskie problemy z perspektywy Wysp Brytyjskich.