wernisaż

Lubię wernisaże

dziś były dwie artystki. wystawa IUNGO

myślałam że tego się nie da zrobić. a jednak

zamieniły dotyk w przezroczysty obraz.

tęsknota przybrała kształt poplątanych nitek

z witrażowej farby. źrenice metaliczny blask.

ręka z obrączką przysłoniła jedno oko. druga

obok. na innym obrazie oko w miejscu obrączki.

skorupka albo porcelanowa cieniutka wylinka

przemieściła się na szklaną taflę tworząc most.

białe kropki niczym alfabet braile’a. w białych

ramkach. równomiernie rozmieszczone grudki.

można dotykać. są też żółte gładkie koraliki

albo czarne. nieco beżu. trochę kremowego.

podobno to sztuka nie tylko dla niedowidzących.

pierwsza była idea. forma później. a artystki

trzymają w rękach bukiety konwalii. ludzie gadają.