Potężna (567 stron) antologia, porządnie wydana. Trochę było wokół niej awantury, bowiem parę osób ubódł tytuł i sposób finansowania wydawnictwa. Antologia nie daje oczywiście obrazu całej współczesnej poezji ani nie stanowi przeglądu wyłącznie znanych i popularnych tekstów, czy nazwisk, są prezentowani autorzy z dorobkiem i początkujący. Nie ma w antologii wstępu, ani posłowia. Nie wartościuje się wierszy ani poetów, choć według redaktorów antologii selekcja wstępna nadesłanych materiałów była. Czy wiersze są dobre, kiepskie, czy takie sobie, odpowiedzieć ma czytelnik.
Str.166-169 są moje, czytanie całkowicie dobrowolne.